[HENRYK GIEDROYĆ]
Strony 90, 91


    Dnia 14 I
Tatiana w złym humorze. Jurek wieczorem też. Z Jurkiem wieczorem poszedłem do Angelescu, gdzieśmy czekali na Tatianę, która poszła na bridge’a do pp. Wernerów. Spóźniła się blisko pół godziny. Poszliśmy z nimi razem do kina Carlton – znowuż podły film.

    Dnia 15 I
Dziś kupiłem „Warschauer Zeitung”, nic w niej nie ma ciekawego. Wieczorem byłem w kinie z panią Pietrkiewiczową na drugiej serji „Trzech Muszkieterów”, kolacja w domu.

    Dnia 16 I
Dziś byłem nieco smętny. Tatiana miała pierwszą lekcję angielskiego
z panem Lilienem-Brzozdowieckim.

    Dnia 17 I
Kupiłem dzisiaj jedną książkę niemiecką o wojnie z Polską – bardzo ciekawe fotografie. Tatiana chora.

    Dnia 18 I
Wojska niemieckie są we Lwowie, jednak razem z wojskami sowieckimi – sytuacja zupełnie niezrozumiała. Byłem w kinie na filmie „Lord Jeff”, bardzo dobry.

    Dnia 19 I
Dziś w redakcji pani Danuta mi powiedziała, że kilka dni temu była Wyrzykowska i prosiła, żebym ja do niej zaszedł. Co najmniej dziwna prośba i ani myślę zachodzić. Ufff!!! Byłem dziś u dentysty, ależ miałem stracha, siadając na tym wstrętnym fotelu. Napisałem kartki do Mamy i do Rozmanita.

Następna