„...Postępowanie Marka [Hłaski] wcale mnie nie dziwi. Nie jest mu Pan w tejże chwili potrzebny. Ja też dawno nie miałem wiadomości więc wnioskuję, że jeszcze ma zamiar posiedzieć w USA. Inaczej miałbym dawno dramatyczny list, jak umiera z głodu, proszący o »pożyczkę« na bilet powrotny. No, ale go nie zmienimy. Oby tylko pisał. Jego »piękni, dwudziestoletni« mają ogromne powodzenie, krajowcy rozrywają i w kraju zaczyna znowu istnieć. Przynajmniej w pewnych kołach...”.
Przeczytaj cały list » jpg„...Od dość dawna zajmuję się wydawnictwami, ale dotąd nie mogłem odkryć tajemnicy, co autorzy robią z pierwszą kopią maszynopisu. Zawsze dostaję chyba piętnastą. Pana maszynopis zaś jest w stanie przerażającym. Jak z niego składać?...”.
Przeczytaj cały list » jpgGiedroyc pisze do Tyrmanda, który jest w trakcie układania anglojęzycznej antologii tekstów z „Kultury”, o humorach Marka Hłaski. Bez wątpienia list ten jest spowodowany obszerną skargą wysłaną przez pisarza do Redaktora. Ten, znając swoich współpracowników, radzi Tyrmandowi pamiętać o „mimozowatości Marka”.
Przeczytaj cały list » jpg
Redaktor przekazuje Tyrmandowi swoje uwagi dotyczące anglojęzycznej antologii tekstów z „Kultury”. List interesujący jako przyczynek do badań nad prywatnymi gustami literackimi Giedroycia.
Przeczytaj cały list » jpg
Tyrmand podsumowuje Redaktorowi przebieg swoich prac nad anglojęzyczną antologią prezentującą dorobek „Kultury” amerykańskim czytelnikom.
Przeczytaj cały list » jpg