Spis listów

List-48     List do Jerzego Niezbrzyckiego (?)     1939-11-27



    Kochany.
   Jak widzisz siedzę jeszcze tutaj. Ciągle czekam aż Paryż załatwi wizę dla mnie. Nie marnuję czasu tymczasem. Zrobiłem konferencję z Ukraińcami. Szczegółów nie podaję, gdyż przeczytasz je w raporcie, którego odpis Ci przesłałem ostatnią pocztą. Montuję Biuletyn Polsko-Ukraiński. Zmontowałem rodzaj Agencji Wschodniej czy Informacji Wschodniej, po której sobie wiele obiecuję i myślę, że Ciebie będzie też interesować. Częściowo subsydiuję tę historię. Robi Bączkiewicz i Miłoszewski jako kierownik. Bączka wysyłam w turę Ateny-Stambuł-Ankara-Bagdad dla zebrania informacji i zmontowania korespondentów. Też to sfinansowałem. Mam do Ciebie szereg próśb 1) ocena sytuacji 2) informacje o rozmowie z Kotem 3) informacje co do mego powołania. Rozumiesz jak to dla mnie jest ważne. Będę wdzięczny również za cenne rady 4) kurs dolar-frank, bo tu twierdzą, że w obecnej sytuacji wymiana tutaj wcale nie jest wskazana. 5) koszule etc. przesłałem Ci przez Grosfelda. Potwierdź odbiór. 6) proszę Cię o nadesłanie szybko artykułu o wznow. Biul Pol-Ukr. Tymczasem będzie powielany. 7) wydaję tutaj parę książek korzystając z niesłychanej taniości druku. Sądzę – jak Ci już pisałem uprzednio – że dobrze będzie z wielu względów, byś napisał broszurę o Sowietach. Przy dzisiejszej modzie na Sowiety i braku poważnych opracowań będzie to pierwsza praca. Dobrze będzie jeśli wyjdzie pierwsza i po polsku i z pod Twojego pióra. Druk biorę na siebie. 8) przyślij mi proszę adres korespondencyjny […] w Belgradzie. Przesyła mi swój biuletyn – chcę mu wysyłać "Kurier Polski" – który notabene już przeforsowałem na dziennik. Dostałem list od Jawicza. Jest to pierwszy od niego jakkolwiek twierdzi, że pisał przedtem. Poza tym pisze o załącznikach w liście, których nie znalazłem. Napisz mi koniecznie o swojej rozmowie z Kaziem.
   Ściskam Cię serdecznie. Pozdrowienia i serdeczności od Tani. Napisz mi trochę szczegółów o szkole angielskiej, bo ich jak wielu innych rzeczy nie mogę się doprosić z Paryża. Słoń był operowany na ślepą kiszkę. Operacja bardzo ciężka – trwała przeszło godzinę. Jest niezmiernie osłabiony, ale chwała Bogu rekonwalescencja jest normalna. Dziękujemy za miłe kartki

   Twój Jurek


Jerzy Niezbrzycki